Komentarze: 4
Łooo ale miałam rozwalone sny dzisiaj w nocy!! Kilka pod rząd. Najpierw mi się śniło że miałam romans z bratem mojej przyjaciółki (starszy chyba o 6 lat, owszem nie brzydki, ale żeby aż tak???), potem że biegałam po sali gimnastycznej z nocnikiem za moim kumplem i próbowałam go nakłonić żeby zrobił do niego siusiu (bo jak stwierdziłam "na to najwyższa pora") Później pojawiła się moja siostrzenica oznajmująca mi że mam się wyprowadzić z domu, bo mama znalazła u mnie kredkę której ona (siostrzenica) od dawna szukała i oskarżyła mnie o kradzież... Potem było jeszcze trochę dziwnych rzeczy. Może dlatego obudziłam się rano taka zmęczona zamiast wyspana? Nie wiem. Ale schizujące to było, przyznaję :P