babajaga

Dzień Bobry :)

Aaale mam dobry humorek od rana :) Wstałam dość wcześnie, wskoczyłam do wanny popluskałam się trochę a zaraz uciekam na seans "Potopu" ;) Tiaaa to będzie ciekawe ;P

Olcia mnie na dzisiaj do siebie zapraszała. Upsss... Miałam iść ale mi Łukasz napisał że dzisiaj wcześniej kończy, a miał zaraz po pracy przyjść do mnie bo ma cos do sprawdzenia w necie więc nawet nie mogę się mu wykręcić... Grrr...Nie lubię być zmuszana do zmiany planów :/

Hihi siostra ogląda właśnie "Titanika" Klasyk chociaż ja nie lubię Leosia DiKarpia ;)Brzydaaaaaal :P

Lecę bo trzeba by się zacząć szykować ;) papasie

Leniuch ze mnie straszny i nie chce mi się zupełnie ruszać z krzesła. Potrzebuję dobrego serduszka które by mnie porozpieszczało trochę ;)

Zaraz trzeba by się kierować do wanny. Jutro trzeba wcześnie spać bo czeka mnie poranny seans ;) Do Karolka się wybieram oglądać moją lekturkę ;) "Potop" tak konkretniej... Łeeee nie chce mi sie!!! Ale co tam przynajmniej towarzycho dobre będzie i nie będziemy się nudzić ;) O ile Skwaro zgodnie z obietnica nie zaśnie po pierwszych 10 minutach :P

Moje Kochanie mnie dzisiaj odwiedziło, ale się chłopczyk przeziębił i mi nawet buzi nie chiał dać... :( wpadnie jutro to spróbuję od niego wysępić ;) Hihi

Ojjj ziewanie mi się włączyło. Na prawdę czas nynki!

Bobranoc wszystkim :*

No żem się namęczyłą z tą zmienną !NOTKI! Ale od czego jest forum? ;) I tu z góry podziękowania dla niejakiego Niemca który wcześniej już komuś na to pytanko odpowiadał :)

Ale do rzeczy :)

Witam was Dziabągi! Nie jest to mój pierwszy blożek ale mam nadzieję że ostatni bo poprzednie zginęły śmiercią tragiczną z rak intruzów. Panie świeć nad ich duszą, na zawsze pozostaną w mej pamięci ;)

Coś o mnie? Chcecie? Hmmm pomyślmy... Mała 16 letnia BabaJaga okropna i paskudna ze swoimi odchyłami. Fajna wizja? Hihi jak dla mnie nie za bardzo ale od czasu do czasu trafiają się tacy co mnie lubią :)

Z twarzy jestem podobna do nikogo. Kudły brązowe, ślipia niebieskie, ledwo od ziemi odrosłam... Eh nic szczególnego ale i tak siebie lubię. :) Może nie zawsze...

Na nowej drodze życia życzcie mi miłego blogowania :)

Peace Robaczki!!! :*